Dyminy pod Kielcami - działka mojej Babci. Jedyne miejsce w, którym realizuje jakiś nieosiągalny i przedziwny sen sentymentalistów. Każda grudka ziemi, jabłko, gałąź, ... wszystko staje się niezwykle istotnym i nieodłącznym elementem świata. Energia wyzwala się zewsząd. Wykopuje ją z ziemi. Zjadam w owocach. Każdy dotyk wilgotnej ziemi, szorstkiej kory jest nasycony. Nasycony czymś co ciężko opisać, jakaś pierwotna wibracja. Coś.
Tło: Drugi stopień wtajemniczenia - Emade.
Garść zdjęć z 2008, które robiłem na konkurs Nieodkryte/Niewypowiedziane. Konkurs organizowany był przez Teatr Nowy w Warszawie. Dwa zamieszczone tu zdjęcia były wyróżnione i wystawione w przestrzeni kuratorskiej Nicolasa Grospierra. Wystawa się odbyła jakoś w kwietniu albo maju 2008 roku. W tle leci Burial - Gutted.
Rozmowa zasłyszana w palarni (r.i.p) przy kiblu na parterze Biblioteki Jagiellońskiej. Wyglądający na profesora, brodaty pan z książkami pod pachą i okularami na oczach do drugiego, o podobnej aparycji ziomka - Nieużywane słowa, nieodkryte księgi, niewynalezione pierwiastki... nierozwiązane dylematy paradoksy, dotąd, niezauważone, pytania bez odpowiedzi... - przerzucał jednym tchem. - Tak, tak... - w odpowiedzi mruczał drugi, nie podzielając podekscytowania kolegi.(...)